Dusza towarzystwa, gaduła i facet o specyficznym poczuciu czarnego humoru. Z wykształcenia weterynarz, „pan od fikołków” i informatyk.
Na co dzień specjalista od najcięższych zadań na etacie, właściciel firmy, ojciec wspaniałych dzieci, kochający mąż. Za sprawą dwóch teściowych – siwy, ale przygotowany na najgorsze. Fotograficznie samouk i ambitny perfekcjonista, przez co każdy kadr „jest za słaby, aby go pokazać”. Najlepiej czuje się w portretach, ale nigdy nie odmówi możliwości sfotografowania pięknej przyrody.
Obecnie toczy nierówną walkę z samym sobą, celem przekształcenia pasji w biznes.