W dzisiejszych czasach bardzo ciężko zaistnieć na rynku nie będąc w sieci. Szukanie informacji w Internecie stało się tak oczywiste jak szukanie jedzenia w lodówce. Bez względu na to czy Ci się to podoba czy nie – wygląda, że nie zmieni się w ciągu Twojego życia. Pozostaje więc się przystosować i poszukać rozwiązań skierowanych specjalnie dla Ciebie.
Nic pewnego
Ponieważ obecnie najpopularniejszym z mediów społecznościowych dla fotografów jest Instagram – skupię się właśnie na nim. Jednak ważne, abyś zrozumiał, że w tym artykule nie znajdziesz gotowych rozwiązań, stuprocentowo skutecznych porad czy szybkich trików. Ten artykuł to opis technik stosowanych przez mnie, następstwo kilku miesięcy obserwacji, informacji wyniesionych z książek i szkoleń oraz zachowań podpatrzonych u innych. Twoim zadaniem jest wybrać te dopasowane do charakteru własnego profilu i poddać modyfikacji, tak aby były użyteczne i łatwe w stosowaniu.
Słowniczek
Z racji przeznaczenia artykułu osobom początkującym na Instagramie zacznę od wyjaśnienia podstawowych pojęć.
- post, wpis – treść, którą chcemy pochwalić się ze światem (może zawierać zdjęcie, opis i tagi);
- hashtagi – słowa kluczowe, po których chcielibyśmy być wyszukiwani, kojarzeni;
- follower, obserwujący – osoba, która zdecydowała się na śledzenie naszej twórczości. Odpowiednik subskrybenta na YouTube;
- wall, ściana – zgromadzone w jednym miejscu wpisy nasze oraz naszych obserwowanych;
- like, serduszko – polubienie naszego wpisu, coś jak klepnięcie w plecy i powiedzenie „dobra robota, podoba mi się”. Odpowiednikiem na YouTube jest „łapka w górę”;
- engagment rate (ER), współczynnik zaangażowania – liczba wyrażająca stosunek reakcji na nasz wpis w stosunku do ogólnej liczby obserwujących;
- insta stories – coś w rodzaju pamiętnika, relacji z naszego dnia;
Rodzaje kont
W mojej ocenie na Instagramie możemy wyróżnić konta nastawione na:
- obserwujących – ukierunkowane na zdobywanie jak największej liczby followersów;
- zaangażowanie – głównym kierunkiem rozwoju jest budowa aktywnej grupy odbiorców;
Oczywiście nie jest tak, że tych dwóch aspektów nie można połączyć. Wiadomo, że wraz ze zwiększaniem liczby obserwujących trudniej jest utrzymać ich aktywność. Mimo to istnieją twórcy, którzy przy wielomilionowej liczbie followersów wciąż utrzymują wysoki współczynnik zaangażowania [ER – Engagment Rate]. Spójrz powyżej na konto Petera McKinnona – 2,3 mln obserwujących i ER na poziomie 5,1%. To oznacza, że posty Kanadyjczyka docierają do ponad 117.000 osób! Wypracowanie tego typu konta jest czasochłonne i łączy się z ogromnymi nakładami pracy.
Zapytasz czym jest współczynnik zaangażowania? To nic innego jak ilość interakcji, czyli serduszek i komentarzy w stosunku do liczby obserwujących.
Przykład: jeśli konto ma 1000 obserwujących, a post zebrał 50 komentarzy i 150 serduszek to jego zaangażowanie jest na poziomie (50+150)/1000=20%.
Które lepsze?
Jeszcze kilka lat temu, gdy chciano nawiązać współpracę patrzono jedynie na ilość obserwujących. Wiadomo przecież, że lepiej aby nasz produkt reklamował i sprzedawał człowiek, który ma milion followersów, a nie ten ze stoma tysiącami. Ale czy to prawda?
Szybki, teoretyczny przykład:
- konto A – 1.000.000 followersów, ER na poziomie 1%
- konto B – 100.000 followersów, ER na poziomie 30%
Reklamę opublikowaną na koncie A obejrzy 10.000 osób, a na koncie B – 30.000 osób. Zatem potencjał nie tkwi tylko w ilości obserwujących, a również w ich zaangażowaniu.
Teraz firmy szukające współpracy nauczyły się korzystać ze statystyk kont i sama liczba followersów nie wystarczy, aby nawiązywać współprace biznesowe.
Zatem Ty sam musisz określić jaką strategię przyjmiesz. Czy zależy Ci na ogólnej liczbie obserwujących, czy na ich zaangażowaniu? Bez względu na to, którą opcję wybierzesz – zawsze dbaj o swój ER. Ja osobiście wolę docierać do mniejszej ilości, ale aktywnych użytkowników, niż zbierać obserwujących z całego świata. To dla mnie jak kumplowanie się w sieci – po prostu lubię znać moich odbiorców, choć wiem że od pewnego poziomu przestanie to być możliwe.
Nisza
Wybrałeś swoją strategię, teraz czas abyś określił obszar w ramach, którego będziesz publikował posty. Jeśli tu trafiłeś to zapewne myślisz o profilu fotograficznym, ale nawet w jego obrębie znajdziesz wiele nieścisłości. Chodzi o stworzenie konta, którego posty będą tworzyły spójną całość. Wyobraź sobie, że na profilu fotografa ślubnego znajdujesz też zdjęcia krajobrazu, makro i z podróży albo konto fotografa biznesowego okraszone zdjęciami półnagich kobiet. Te działania wprowadzają Klienta w błąd, zabijają spójność i dają poczucie amatorszczyzny, a Twoi obserwujący czują są zdezorientowani. Przecież dołączyli, bo spodobały im się zdjęcia ślubne, a Ty od kilku tygodni wrzucasz mrówki.
Oczywiście ja także nie uniknąłem tego błędu. Gdy zaczynałem zarabiać na fotografii „łapałem” różnorodne zlecenia i byłem pewny, że taka różnorodność na profilu będzie czymś co potwierdzi moje wszechstronne zdolności. O tym jak błędne było to myślenie dowiedziałem się stosując „maczetę” – czyli zarchiwizowanie wszystkich postów nie pasujących do głównego nurtu mej fotografii. W ciągu krótkiego czasu ilość followersów potroiła się, a na skrzynce pojawiły pierwsze zapytania ofertowe (wyraźnie zauważysz ten moment na wykresie powyżej). Teraz Klient wie czym się zajmuję i łatwiej mu podjąć decyzję o współpracy.
Jasnym jest, że musisz wiedzieć w czym chcesz się specjalizować. Jeśli wciąż się wahasz lub próbujesz sił w wielu gałęziach rozwoju – prowadź kilka profili. Dzięki temu każdy z obserwujących dostanie treść przeznaczoną właśnie dla niego, a Tobie łatwiej będzie o przyszłe współprace.
Hashtagi
Wyobraź sobie, że chcesz opisać swoją działalność za pomocą trzydziestu słów kluczowych – zwrotów, które sam byś wpisał w wyszukiwarkę szukając podobnej usługi. To są Twoje hashtagi (nazwa wzięła się od ikony # poprzedzającej tag). Tutaj powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie – jakim językiem operują Twoi Klienci? Ja zdecydowałem, że będę korzystał z tagów w języku polskim, bo takich odbiorców szukam.
Specjalizuję się w portretach więc chętnie korzystam z takich tagów, jak:
- fotografia (51M)
- fotograf (5,3M)
- portret (1,6M)
- kobieta (1,4M)
- dziewczyna (876k)
- sesja (804k)
- modelka (713k)
- blondynka (634k)
- brunetka (468k)
- sesjazdjeciowa (462k)
- zdjęcie (402k)
- plener (291k)
- sesjaplenerowa (84k)
- wizażystka (44k)
- polskifotograf (24k)
- sesjaportretowa (23k)
- pieknekobiety (8k)
- sesyjnie (4k)
- sesjeportretowe (2,5k)
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz jak dobierać tagi do własnej profesji. Oczywiście to tylko przykład, bo ich pula jest ogromna i zależy wyłącznie od Twej wyobraźni. Zwróć uwagę, że w nawiasie znajduje się liczba – to ilość postów zawierających dany hashtag. To niezwykle istotny parametr. Dlaczego? Wyobraź sobie dwie wystawy fotograficzne, obie z pustymi ramami na sto zdjęć. Jedna nosi tytuł „Portret”, druga „Sesje portretowe”. W tej pierwszej co chwila ktoś zdejmuje zdjęcie i zawiesza nowe, a w tej drugiej zdjęcia egzystują dłużej przez co mają szansę zostać zauważone. Dokładnie tak samo dzieje się na Instagramie.
Żeby uzmysłowić Ci jak to wygląda w praktyce opowiem o kilku hashtagach:
- fotografia – 51 mln. postów, nowe zdjęcie pojawia się co sekundę
- brunetka – 500 tys. postów, nowe zdjęcie publikowane co minutę
- sesjaplenerowa – 84 tys. postów, nowy wpis co 10 minut
- sesyjnie – 4 tys. postów, nowe zdjęcie co 8 godzin
Jak widzisz w największych hashtagach szansa na zauważenie jest drastycznie mała. Przy pięćdziesięciu milionach – zdjęcia zmieniają się co sekundę. Co zatem musi dziać się w tagu „photooftheday”, który zawiera siedemset siedemdziesiąt milionów postów?
Hashtag research
Co zatem zrobić? Stosować same małe tagi? Nie, liczy się balans!
Oto jak go osiągniesz:
- Spisz na kartce (choć szybszy będzie arkusz kalkulacyjny) wszystkie słowa kluczowe, które pasują do Twojej branży;
- Wpisz w wyszukiwarkę Instagrama i zanotuj obok liczbę postów je zawierających;
- Posortuj według wielkości;
- Stosuj adekwatne do wielkości Twego konta, okraszając tylko kilkoma większymi i mniejszymi;
Na tym etapie wiesz już, że tagów możesz mieć trzydzieści (jeśli je przekroczysz Twój opis zniknie całkowicie). Dobrą techniką jest stosowanie ich tak, aby pojawić się w jak największej liczbie potencjalnych miejsc.
Liczby te modyfikujesz w zależności od wielkości Twego konta, np:
- 1 – 3 tagi ponad 500.000
- 15 – 25 tagów z przedziału 50.000 – 500.000
- 3 – 10 tagów mniejszych w przedziale 1000 – 50.000 (nie stosuję mniejszych tagów niż 1k)
- 1 – 2 własne tagi
Własny hashtag to niezwykle istotny element. Fakt zabiera miejsce, ale daje szansę promowania własnej marki czy nazwiska i kontroli stanu konta. Ważne, abyś dobrał go tak, by był niepowtarzalny i konsekwentnie z niego korzystał. Ja mam kilka:
- fotorainko – dla postów z głównego nurtu portretowego
- rainko – dla wszystkich moich postów
- siwywilk – dla postów z zakresu krajobraz i natura
Dzięki takiemu rozwiązaniu mogę szybko przefiltrować całą zawartość Instagrama i wyświetlić swoje posty, ale co ważniejsze mogę sprawdzić czy prawidłowo się wyświetlają.
Nazwa konta i opis profilu
Nazwa powinna być jak najprostsza, oczywiście niepowtarzalna i najlepiej, aby mówiła o charakterze działalności. Im mniej znaków, udziwnień, itp. tym łatwiej będzie Ci ją komuś podać. Tutaj muszę przestrzec przed jednym z coraz częściej spotykanych rozwiązań, a mianowicie zaszywaniem w nazwie konta – adresu strony internetowej. Nie wolno tego robić zgodnie z zapisem regulaminu „Nie można wykorzystywać w swojej nazwie użytkownika nazwy domeny ani adresu URL bez naszej uprzedniej pisemnej zgody”. Jeśli to zrobisz podczas rejestracji system nie przepuści Cię na tym etapie. Możesz wprawdzie zamienić kropkę na podkreślenie i liczyć, że nikt się nie przyczepi. Jednak moim zdaniem to zbędne ryzyko. Chyba nie chcesz zaprzepaścić całej swojej pracy?
Dla mnie dobry opis konta, to taki który:
- jest przejrzysty
- ma spójny charakter
- zawiera słowa kluczowe
Do dyspozycji masz zaledwie sto pięćdziesiąt znaków i myślę, że poza słowami kluczowymi powinieneś kierować się estetyką. Dobrze też jeśli zawiera Twoje zdjęcie lub logo firmy – przecież to nasze nazwisko czy marka i powinno zapadać w pamięć.
Podsumowanie
W tym momencie chciałbym zakończyć pierwszą część poradnika. Jak widzisz przed Tobą dużo pracy i szansa na porządne przygotowanie się do startu.
Czas oczekiwania na kolejną część wykorzystaj na:
- określenie strategii konta
- wybranie własnej niszy
- wymyślenie przyjaznej i unikalnej nazwy
- stworzenie ciekawego opisu
- określenie własnych tagów
- porządny hashtag reaserch
Nie lekceważ żadnego punktu i zrób to najlepiej jak potrafisz!
Wątpliwości
Zapewne myślisz sobie „Gość nie ma trzystu followersów, a bierze się za udzielanie porad?”. I słusznie! Sam zacząłem prowadzić Instagrama zaledwie kilka miesięcy temu i to właśnie brak oczekiwanych efektów skłonił mnie do zgłębiania wiedzy w tym temacie. Konta, które prowadzę są dla mnie profilami testowymi. Dzięki nim uczę się narzędzi, technik, mogę przeprowadzać eksperymenty oraz poznaję opcje i możliwości serwisu. W między czasie ustalam strategie długoterminowe, przygotowuję materiał i weryfikuję pomysły. Nadejdzie taki moment, że zdecyduję się na rozpoczęcie na nowo, a wtedy wszystko to co w tej serii napisałem będzie moją mapą. Jeśli Ty także zechcesz z niej skorzystać – zapraszam.
Czytaj dalej – część druga!
SZUKASZ WIEDZY O FOTOGRAFII – ODWIEDŹ KANAŁ Poland in the Lens na YouTube
20 komentarzy
Bardzo przydatne orzechowe informacje. Dziękuje Michał.
Dzięki, ale myślę dlaczego te informacje są orzechowe? Podpowiesz coś?
Dużo wiedzy o istnieniu której nie miałem pojęcia. Dzięki. Nie wiedziałem, że warto sie doktoryzować nawet w takiej dziedzinie :)
Dla osób, które nic od Instagrama nie chcą to kolejna aplikacja do pochwalenia się „dzióbkami”. Jednak, gdy ktoś zaczyna inwestować w niego swój czas – myślę, że chciałby czerpać korzyści i robić to maksymalnie dobrze.
Michał, masz z Instagrama rzeczywiscie wymierne korzyści ? Na tym etapie ?
Już teraz mam coraz częstsze zapytania o zdjęcia. Wiele z nich to próba współpracy TFP, ale są wśród nich i zlecenia płatne. Jeśli chodzi o zapytania firm, w stylu „a może byś pokazał, opowiedział o ..” to zdażyło się to raz.
Bardzo przydatne. Ostatnio drążąc Internet w poszukiwaniu informacji na ten temat, dzięki Michałowi znalazłem to w właściwym miejscu i czasie, na PITL. Znakomicie opisuje wszelkie informacje przydatne w prowadzeniu czystego, estetycznego konta na Instagramie oraz osiągnięcia właściwych celów. Dzięki Michał 😊
Polecam się na przyszłość. W tym pierwszym odcinku to mówię o rzeczach prostych nie zagłębiając się w działania algorytmu, shadow bany, itp. W następnych będzie ciekawiej, ale mam nadzieje powstanie pełny poradnik prowadzący użytkowników za przysłowiową „rączkę” do lepszego i wydajniejszego konta na Instagramie.
Bardzo przydatny artykuł. Do niedawna nie posiadałem konta na Instagramie ale postanowiłem to zmienić i sukcesywnie zamieszczać tam swoje posty. Staram się by mój profil był spójny, zobaczymy jak to się potoczy… Dzię ki Michał za trochę wiedzy w temacie ;)
Dzięki Krzysiu! Jeśli już prowadzisz konto to najważniejsze, aby nie robić niczego co naruszałoby zasady IG. Jakby co zawsze można zacząć od nowa, choć wiem jak ciężko rozstać się z tą wykonaną już pracą :)
Dobry wieczór.
Przeczytałem artykuł z polecenia, ale z zainteresowaniem.
Bardzo konkretne informacje i wnioski wyciągnięte ze statystyki.
Interesujące.
Ja mam jednak chyba bardzo banalny problem, z którym jednak nie wiem jak postąpić.
Jaka jest procedura i postępowanie dla założenia drugiego i kolejnych profili na Instagram?
Dziękuję
Dzięki za temat- postaram się to opisać w kolejnym artykule. Poczekaj cierpliwie, bo ważne jest to co stanie się w pierwsze 30 dni po założeniu. Przygotuj sobie na spokojnie to co opisałem w części pierwszej i wystartuj jak będziesz przygotowany.
Jeśli się uprzesz:
1. Wchodzisz w Instagrama na telefonie
2. Klikasz swój avatar w dolnym prawym rogu ekranu i przechodzisz do swego profilu
3. U góry jest nazwa Twojego obecnego konta z taką strzałeczką w dół. Klikasz w to i na dole masz „Dodaj konto” – nic prostszego :)
Dziękuję za instrukcję. Zgodnie z Twoją prośbą poczekam do opublikowania następnego artykułu.
Korci mnie jednak, aby już przetrenować Twoje rady szczególnie, że są takie proste.
Rewelacyjny materiał. Lektura obowiązkowa dla każdego posiadającego profil na Instagramie jak rôwniez studentów marketingu, menadżerów, dyrektorów …..Świetny tekst !!!
Dzięki Michał. Niedługo kolejna dawka podstawowej wiedzy. Zapraszam!
Przyjęty kolejny bardzo przydatny materiał. Wielkie dzięki za włożoną pracę. Ale jedno pytanko bo nie bardzo zakumałem. Piszesz „Nie można wykorzystywać w swojej nazwie użytkownika nazwy domeny ani adresu URL bez naszej uprzedniej pisemnej zgody”. Jestem właścicielem domeny i nie mogę tej mojej domeny umieścić w nazwie profilu? Mam sam sobie zgodę napisać czy jak?
A przy okazji jak dodać swoje zdjęcie profilowe do komentarzy? Bo mi ta okrągła główka średnio się podoba :)
Serwis Instagram (jak każdy inny obecnie) bardzo nie lubi, gdy ktoś wykorzystuje go, aby przekierowywać na serwisy zewnętrzne. Chodzi oczywiście o nazwę konta. Nawet nie da się założyć konta o nazwie, np. mojanazwa.com Wiadomo, że nie wszystkie rozszerzenia są w banku IG, ale duża większość. Osobiście znam wiele osób, które prowadzą konto na IG pod nazwą mojanazwa_pl, ale uważam to za niepotrzebne ryzyko. Zawsze można poprosić o zgodę serwis Instagram na jej użycie :)
PS. Jak masz opcje logowania na stronie, musisz mieć tam konto, nie da się tam ustawić avatara? Mi pobrało samo z konta google.
Kurcze, u mnie instagram nawet się nie zająknął jak zakładałem konto a robiłem to stosunkowo niedawno. W polu nazwa użytkownika mam mojadomena.pl, gdzie mojadomena jest… moją domeną :D i żadnego ostrzeżenia czy czegoś w tym stylu.
Na stronie PITL jestem zalogowany innym mailem niż na googlu wiec pewnie mojego avatarka nie będzie :(
Jak zawsze interesująco i na temat….czytam Twoje artykuły, śledzę Twoje profile, i jestem pod wrażeniem tego co robisz…dzięki za to….
Bardzo mi miło. Fajnie, że praca włożona w napisanie artykułów nie przepada bezpowrotnie.