Mamy grudzień co oznacza, że koniec roku zbliża się wielkimi krokami. To czas szczerych przemyśleń i analitycznych podsumowań. Gdy stary kalendarz staje się już bezużyteczny często składamy przed samymi sobą nowe, tym razem stuprocentowo pewne obietnice. Karnety na siłownię schodzą jak świeże bułeczki, przestajemy słodzić herbatę i rzucamy nałogi, tu i teraz. Jednak koło Trzech Króli zapał mija. Dlaczego? Bo nie jesteśmy doskonali – po prostu. Lubimy szukać wymówek, brakuje nam silnej woli i boimy się zmian. Co się jednak stanie, gdy bliska osoba lub ktoś w podobnej sytuacji stanie się naszym partnerem i wesprze nas w trudnych chwilach? Powie „Dasz radę! Świetnie Ci idzie!”. Będziemy trwać w postanowieniu dłużej, a szanse na powodzenie naszej noworocznej misji będą większe. A gdyby tak mieć tysiąc takich sprzymierzeńców?
Wszechobecny strach
Pomyślcie teraz o grupie #fotozakręceni i o tym gdzie jesteście ze swoją fotografią? Każdy z nas miał inny powód, aby do niej dołączyć i inaczej się angażuje. Są wśród nas tacy, którzy nigdy nic nie opublikowali, nic nie skomentowali i tacy, których zdjęcia pojawiają się regularnie. Dlaczego tych drugich jest zdecydowanie mniej? Po prostu nie lubimy być krytykowani i oceniani. Rozmawiając z członkami tej grupy łatwo można wyłapać, powtarzające się jak mantra stwierdzenia:
- Nie publikuję, bo boję się co ludzie powiedzą
- Kim ja jestem, aby oceniać prace innych?
- Przecież dałem lajka. To nie wystarczy?
Dajmy się poznać
Fotografia nikomu nie przychodzi łatwo. Marcin i Tomek – Ci to dopiero muszą mieć stres przed publikacją! Nie bójmy się pokazywać zdjęć, poddawajmy prace konstruktywnej krytyce. Dużo szybciej uczymy się na błędach, a zdanie sobie sprawy z naszych mankamentów bez drugiej osoby czasem bywa wręcz niemożliwe. Dlatego nie jesteśmy tu sami. Pomóżmy wszystkim nieśmiałym i zapewnijmy przyjazną atmosferę. Zachęćmy do publikacji, a o kulturę wypowiedzi pozwólmy zadbać moderatorom. Przecież mamy jeden, wspólny cel – robić coraz lepsze zdjęcia.
Na początku wystarczy klepnięcie po plecach i powiedzenie „Świetna robota!”. Jeśli to Wasza pierwsza publikacja – poinformujcie o tym. Nie pozostawiajcie zdjęć samych sobie. Dodawajcie opisy, opisujcie pomysły, przesłanki powstania, warunki pracy, parametry, wszystko. Dajcie się poznać i wyjdźcie z cienia. Wystarczy raz w miesiącu. Jest nas tak wiele, że to by dało ponad 40 prac dziennie. Przyznacie, że to już kawał bloga, nie? Zobaczcie jak wiele możemy zdziałać jako grupa. Jak wielka drzemie w nas siła.
Każdy jest ważny
Przyznaję, opublikować zdjęcie jest trudniej niż napisać komentarz. Dlaczego zatem komentarzy jest tak mało? Czy naprawdę mamy tak mało czasu? Ile to by zajęło, trzy minuty? Jak paskudnie musi czuć się osoba, która wrzucając swoje pierwsze zdjęcie na grupie, nie dostaje żadnego wsparcia, żadnej informacji zwrotnej? Wyobrażam sobie, że zamyka się w sobie, przestaje publikować, a być może nawet rzuca aparat w kąt. Nie możemy do tego dopuścić! Naszym zadaniem jest rozpalać pasję, wspierać publikujących, bo oni na to wsparcie czekają. Gdy ktoś prosi o krytykę – udzielmy jej pamiętając, że za każdym zdjęciem stoi żywa osoba. Nie czujesz się na siłach krytykować? Napisz co Ci się podoba – do tego nie trzeba mieć doktoratu. Nikt nie oczekuje gotowych rozwiązań. Komentarz to nic innego jak koleżeńska porada – publikujący może z niej skorzystać albo nie. Nie odbierajmy mu jednak tej możliwości nie pisząc nic.
Pamiętajcie, że każdy ma inne poczucie gustu, a estetyka zdjęcia nigdy nie będzie odpowiadała wszystkim. To jest właśnie w fotografii piękne – każdy z nas jest inny. Gdy na zlocie stoimy na łące w dziesięć osób, przynosimy dziesięć różnych kadrów. A przecież mieliśmy te same warunki, to samo miejsce, światło, etc. W zdjęciach widać przecież naszą wrażliwość, odmienne postrzeganie świata, różnorodny warsztat i doświadczenie.
Jeden komentarz dziennie to ponad tysiąc koleżeńskich porad dzięki którym wszyscy stajemy się lepsi! Komentując uczymy się patrzeć na zdjęcie, zauważać jego dobre i słabsze elementy – nazywać je. Kto wie, może to dzięki naszej informacji czyjeś kolejne zdjęcie będzie naprawdę niesamowite? A może to Ty będziesz jego twórcą?
Czas to pieniądz
Tak mówią. Raz my poświęcamy go innym, innym razem ktoś podzieli się swoim z nami. Jeśli dziś nie jesteś w stanie napisać komentarza – zostaw emotkę. W tej chwili to wystarczy, jutro będziesz miał więcej czasu – napiszesz dwa. Ale pamiętaj! Emotek jest sześć i mają różny wydźwięk w stosunku do zdjęć i sytuacji. Niestety połowa z nich może być postrzegana negatywnie.
Jeśli dobrze pamiętam mówią kolejno tak:
- Dobra robota! Tak trzymaj!
- Zakochałem/am się, urzekło mnie to!
- Zabawne, wesołe, pomysłowe! lub Weź mnie nie rozśmieszaj, co to ma być?
- Jestem pod wrażeniem! albo Rozczarowałeś/aś mnie!
- Wyjątkowo smutny kadr lub Żenujące, nic tylko płakać, jesteś do niczego!
- Wkurza mnie sytuacja, którą pokazałeś/aś albo Tylko płakać, nic się nie nauczyłeś/aś!
O ile dwie pierwsze emotki mają pozytywny charakter to pozostałe wymagają już komentarza. Proszę Was nie korzystajcie z nich jeśli nie macie zamiaru go uzupełnić. Nie masz teraz na to czasu? Zrób to potem, albo nie klikaj wcale. Nauczmy się szanować uczucia innych. Nie bijemy się tu przecież o zasięgi i lajki. Jeśli Twoja reakcja wymaga wyjaśnienia – napisz swoje wątpliwości, aby nie pozostawić niedomówień. Komentuj zdjęcie, a nie jego autora – przecież często nawet go nie znasz!
Gdy liczy się dla Ciebie każda chwila i będziesz w stanie komentować tylko raz dziennie – wybieraj zdjęcia, które nie mają komentarzy. Ich twórcom będzie niezmiernie miło, że poświęciłeś się tylko po to, aby stawali się lepsi. W grupie jest mnóstwo osób, które nie tylko nie boją się krytyki, a wręcz jej chcą. Nie pragną niczego innego jak cennych porad, innych spojrzeń, świeżych spostrzeżeń. Oni wiedzą, że to pozwala im się rozwijać i być coraz lepszymi. Doceńmy ich odwagę oraz zaangażowanie i napiszmy sowity komentarz. Nic więcej. To zajmie tylko chwilę!
Odważna i konstruktywna krytyka
Decydując się na publikację powinniśmy być gotowi na uwagi, krytykę, komentarze i opinie. Przyjmujmy je z pokorą, nie reagujmy agresją, przemyślmy je sobie. Może znajdzie się wśród nich porada, dzięki której unikniemy błędów w przyszłości. Zasady są po to, aby się nimi bawić – świadomie kreować, naginać i łamać. Ale nie idźmy w zaparte, że to miało być nieostre, krzywe, przepalone i wyprane z kolorów. Traktujmy uwagi innych z szacunkiem, doceniajmy ich zaangażowanie i wkład. Oni to robią, aby Ci pomóc! Dziękujmy za komentarze, zachęcajmy do dyskusji, rozmawiajmy jak przyjaciele. Zwłaszcza, gdy ktoś ma odmienne zdanie – nie łatwo jest konstruktywnie skrytykować. Doceńmy to!
Podcinanie skrzydeł
Zdjęcie opublikowane. Naskrobaliśmy nawet opis i czekamy na uwagi. Ale po drugiej stronie cisza. Dlaczego? Przecież chcieliśmy się nim pochwalić. Czasami sami podcinamy sobie skrzydła. Nie wierzymy we własne projekty, zaniżamy wartość swych zdjęć i sami wytykamy sobie błędy. Błagam Was unikajmy stwierdzeń tego typu:
- Takie tam
- Zwykły pstryk
- Wiem, że krzywe ale…
- Słaby ze mnie fotograf, ale co myślicie?
- Nie jestem z niego zadowolony, ale może przypadnie Wam do gustu
- To moje zdjęcie, ale nie miałam czasu zrobić retuszu
- Nie chciałem go publikować, bo tutaj zdjęcia mają jakiś poziom
- Takie coś udało mi się zrobić
Ludzie, uwierzmy w siebie! Pisząc takie słowa udowadniamy, że to zdjęcie jest nam obojętne, nie wkładamy w nie serca, wyszło przypadkiem lub nie chcieliśmy go dokończyć. Skoro my nie mamy do swoich prac szacunku – jak chcemy spowodować aby inni je nim obdarzyli? Wiara w siebie czyni cuda, a my na starcie skazujemy się na porażkę. Od dziś dumnie i z podniesioną głową pokazujmy światu nasze dzieła. Z pokorą przyjmujemy krytykę i wyciągamy wnioski. Wykonać!
Wystarczy zwykłe „Dziękuję”
Każdy z nas nad czymś pracuje. Tworzymy, produkujemy, wytwarzamy i kreujemy. To naturalne, że chcemy za swoją pracę otrzymać „wynagrodzenie”, być pewnymi, że nasze zaangażowanie nie idzie na marne, że ktoś to docenia i szanuje. Specjalnie słowo „wynagrodzenie” ująłem w cudzysłów. Nie zawsze przecież chodzi nam o pieniądze. Czasem wystarczy miłe słowo, uznanie, poparcie, pomoc, czy powiedzenie dziękuję.
Wyobraźmy sobie teraz sytuację, że robimy coś od kilku lat. Ludzie chętnie korzystają z naszych produktów. Wypuszczamy jeden pod drugim, tak długo na ile starcza nam energii. Angażujemy nie tylko środki finansowe i czas, ale zaczynamy zaniedbywać rodzinę i zdrowie. W imię czego tak się poświęcamy? Ile tak wytrzymamy?
Spójrzmy teraz obiektywnie na projekt Poland In The Lens.
Co nam oferuje?
- Ogrom wiedzy
- Motywację i inspirację
- Wspólne spotkania w Internecie oraz na zlotach i wyjazdach
- Możliwość wymiany informacji, prezentacji prac, itp.
A co najważniejsze, dzięki lajfom z terenu możemy poczuć się jakbyśmy tam byli, bez konieczności wczesnego wstawania. Oczywiście naśmiewam się, aby trochę rozluźnić atmosferę tego smutnego artykułu. Chciałbym, aby od dziś każdy na swój sposób powiedział „Dziękuję” za trud włożony w budowanie tego projektu. Jak to zrobić?
Wystarczy, że:
- regularnie będziemy publikować swoje prace
- aktywnie skomentujemy posty innych, szczególnie te które są ich pozbawione
- zostawimy komentarze pod wpisami na blogu
- klikniemy lajka pod filmem i zasubskrybujemy kanał na YouTube
- będziemy aktywnie dyskutować na czacie podczas lajfów
- zaangażujemy się w konkursy i wyzwania
- powiemy znajomym jak wiele zawdzięczamy Poland In The Lens
Prawda, że niewiele? Wierzę, że damy radę. Jesteśmy przecież Fotozakręceni. A to wiele zmienia!
SZUKASZ WIEDZY O FOTOGRAFII – ODWIEDŹ KANAŁ Poland in the Lens na YouTube
12 komentarzy
Ciekawy i treściwy
A jakoś tak wyszło, że w jednym momencie pomyśleliśmy o tym samym.
Trafnie ujęte.
Oby to pomogło.
Fajny i przydatny artykuł, mam nadzieję, że trafi do społeczności i rezultaty bedą niedługo widoczne na grupie :)
Dziękuję. Również mam taką nadzieję, bo może się okazać, że to dla Fotozakręconych w tej formie ostatnia szansa. No, ale jestem dobrej myśli…
Bardzo dobry tekst.
Dzięki. Jeśli choć jedna osoba zaangażuje się bardziej – to było warto!
Motywujący wpis Michale, oby dotarł do szerszego grona 👍 pozdrawiam
Cieszy mnie, że Ci się podoba.
zawsze warto byc przyzwoitym, zarowno publikujac, jak i oceniajac :) pomagajmy sobie na wzajem, przeciez wszyscy chcemy sie rozwijac, nie?
Mam nadzieję :)